Krzysiek pamietasz byl taki Kapitan chyba na 3 kompani byl niskiego wzrostu a kompania zaopatrzenia dowodzil tata psedonim bo byl gruby
Witam,kostuj szef 1skk 82r
Dowódca kpt Staszałek,byłem i szukam kolegi Andrzeja serwickiego.
Janek
Z Mielczarkiem mialem sluzbe na PKT. Z Kostujem nic nie mialem, bylem na 1 KPZ-mot ale bylo powiedzenie…”NIE MA CHUJA NAD KOSTUJA”.
Z Kpt. Mielczarkiem mialem kilka sluzb na PKT i zdawalem na dwojke.
A Zoltara pamiętasz? Dowódca 2 batalionu , to był świr stuknięty…ale już nie żyje.Jestem jesień 83/85 . Wpierw 6SKK potem 5 SKK u Czekaja…też już nie żyje.. Por. Joneczek- stoczył się , wóda i zdrówko…i został kłodzkim żulem szkoda chłopa.Kpt. Teliga- politruk, padł na zawał….Najlepiej wyszyły na tej transformacji dwie ofermy pułkowe Śladewski i Gądek. Ten ostatni to mistrz świata na koniec załapał się na misję – odszedł do cywila z wypasioną emeryturą….
Nazwisko Gadek przypomina mi plutonowego kompani remontowej w 1981 r,czy o niego chodzi
Jan jak nazywal sie Dowudca 4skk ja zapomnialem mimo ze bylem od jesieni 1980 do wiosny 1981
5 skk wiosna 86 pamietam Zoltar i jego maluch na czołgowisku
termit to ja ten którego gnębił porucznik bednarek kawał jebanego komunisty całe sześć miesięcy mnie dręczył za to że popierałem solidarność kazał mi nosić klin z armaty 60kg potargałmi mundur na waszych oczach dzięki sparciu was wszystkich nie popełniłem żadnej głupoty za to wam wszystkim bardzo dziękuje pamiętam jedynie śliwa, przepiórka z którym mam fotke oraz ps.ulka chyba jacek z częstochowy .pamiętacie kukułke można było kupić wudę piliśmy ją z plastikowych kubków a te pyszne wielkie pączki które sprzedawał nam kucharz mój kontakt marzena1.84@o2.pl
Bednarka pamiętam polityczny.
Kiedy w styczniu 1978 w nocy bylem na dyzurce w WSOWP w Poznaniu i czekalismy na Oficera Dyz, sierz.podch. zapytal mnie czy jest u nas nijaki Bednarek. Jak potwierdzilem to powiedzial..”To bylo kawal chuja!”. Bednarek razem z Torzem w 1977 przyszli na 1 KPZ-motke.
HEJ.
40 lat temu (tak, dzisiaj to już czterdzieści lat) rozpoczynałem swoja służbę w JW 1366 czyli 37 pz Kłodzko.
1 kompania, 2 pluton, 3 drużyna. Tylko już nie pamiętam czy 1 lub 2 batalion szkolny. Dowódca kompani porucznik Kozioł a dowódca drużyny st szer. Kotwicki
Cześć, ja byłem.85-87 i pamiętam te nazwiska oficerów, zwłaszcza Zoltara
Byłem wiosna jesień 85 Zoltara tego świra doskonale pamiętam jak się gazol utopił deklem na czołgowisku to powiedział że on to przejedzie swoim pomarańczowym maluchem skończyło się na tym że go wyciægały dwie wuzety.A kapitan Talaga podobno nie zszedł na zawał tylko popełnił samobójstwo po tym jak nakrył swoją piękną żonę jak mu ją szwej posówał ., Byłem tam przejazdem w zeszłym roku teraz to nazwa się brygada strzelców podkarpackich .Stary dowódca batalionu płk Meller jeszcze żyje nawet z nim gadałem powiedział że mnie pamięta ale wydaje mi się że to już skleroza
No kurwa Slazak Joneczek. Mialem z nim sluzbe na PKT. o 22 chodzil spac na Kompanie i przychodzil o 6. Jak juz byla cienizna na stolowce powiedzialem „wczoraj kluski dzisiaj kluski wojsko polski a rzad ruski” Nie widzialem ze Joneczek ktory mial Oficera jest na stolowce. Podbiegl i „Co Linka powiedzieliscie ?” A ja „za malo panie Poruczniku” A Joneczek na to „Kucharz, jeszcze jedna porcja dla Linki” no i mialem podane do stolu. Pamietam jak by to bylo wczoraj, byla kasza z gulaszem.
Od jesieni 84 byłem na 3 skk por Palicki to był wspaniały człowiek, wspaniały dowódca.
byłem 5kcz mój dowudca plutonu bednarek kawał h…. gnębił mnie przez całe pół roku nawet rozerwał mi moro pamiętam jak nosiłem klin z dziala szołgowego a koledzy poklepywali mi po ramieniu zbychu to minie ale byly plany poprzebijać mu opony w jego malychu był to 83 jesień
Jak w WSOWP w Poznaniu po pewnym zdarzeniu o 2 wnocy 3 stycznia 1978 bylem na dyzurce (w cywilkach) to Sierzant. podch. (Oficer byl wowczas na obchodzie) zapytal mnie czy jest u nas w Klodzku Bednarek. Powiedziale ze tak, na KPZ-motce. A on na to ..”To bylo kawal chuja ! Bednarek i Torz przyszli na 1 KPZ-motke na jesieni 1977. Pojeb Benarek nosil skorzane rekwiczki…latem !.
Nie pamietam Bednarek czy Torz chodzil w skorzanych rekawiczkach, takze latem.
JW 1366 https://rezerwisci.selino.pl/jednostka-wojskowa-jw-1366-koszulka-p448410
Nasza pełna nazwa to :
” 27 Pułk Zmechanizowany im. X Sudeckiej Dywizji Piechoty” , czyli JW 1366.
Czy pamiętacie ,że korpusówki dla żołnierzy wprowadzono ( w całym MONie ) dopiero w styczniu 1984 .Do tej pory jedynie zawodowi byli korpusowani na mundurach , Żołnierze byli anonimowi ,żeby się czasem natowcy nie zorientowali , w jakich okolicach służy konkretny wojak . Nasze korpusówki z „czołgiem” to był szpan w całym MONie . Mój wóz nosił nr 3984 i wypluwał ( na zimno) wiadro nieprzepalonej ropy przez pół godziny codziennego grzania , a zima 84/85 to nawet minus 37 stopnia na czołgowisku . Zimną ropę też można było opylać i… dlatego PRL szlag trafił dzięki nam . Pozdro .
Pamiętam te mrozy, 2 lutego 1985 r. stałem na warcie – MPS, minus 32 stopnie. Byłem na 2SKK d-ca plutonu ppor. Andrzej P. , szef komp. sierż. G.
…a dowódcą 2 kompanii był por. Kaczmarek? ( dowódca pułku też nazywał się Kaczmarek) .Pamiętasz takie charakterystyczne nazwisko Dolata ( jeden z kolegów )
Ja byłem w tym czasie na 5 kąpani. Kapitan Czekaj był dowódca. Jak chcesz pogadamy.515385733 najpierw SMS proszę. Pozdrawiam
Ja byłem od wiosny 85 na 2skk nazwiska dowódcy zapomniałem ale szefem kompanii był stary pijak sierżant Gębka
Nie masz racji co do korpusówek.
Ja startowałem 26 października 1983 (dzisiaj to równe 40 lat) i miałem korpusówki, z czołgiem oczywiście.
Pozdrawiam wszystkich czołgistów.
witam mój wóz miał nr.3997 USCZ byłm w latach wiosna 83-85 elew 1SKK potem 1KOCZ odezwij się tel.695 441 913
ja bylem jesien 86 4skk, dowódca byl por Cichy
IV – X 1974r 2 SKK j.w 1366 Kłodzko d-ca kompanii T.Siatkowski później por Jachlewski
d-ca I plutonu ppor R.Krause.Przekwaterowanie do WSOWP w Poznaniu do I k.cz d-ca mjr.M Zieliński , może ktoś się odnajdzie z tego okresu.
Kwiecień – Październik 1974 byłem w 2 SKK . Dowódcą był kpt.T.Siatkowski ,a dowódca I plutonu ppor.R.Krause.Po ukończeniu szkółki przekwaterowanie do WSOWP w Poznaniu do 1 k czołgów, dowódca mjr.M.Zielinski, może ktoś się odnajdzie z tego okresu.
Zapraszam na grupę dyskusyjna w serwisie społecznościowym https://www.facebook.com/groups/bylemwwojsku
Bylem na skd wiosna 77. Szef kawal h…. A. D_ca kompani spoko. Ale nie pamietam nazwisk. D_ca plutonu por. Tadeusz bochynski. D-cy druzyn kpr. Zielinski spoko. Kpr. Bogdan jakis rudy kawal huja…. Potem wyladowalem w opolu 10 sudecka dywizja pancerna. Rozwiazana. Pozdrawiam pancerniakow. Slynna kukulka w klodzku i czolgowisko…..
Byłem jesień 87-89kompania remontowa dajcie znać koledzy
Byłem na kompani remontowej 81-82 kier.WZT1
Ja byłem w jw 1366 wiosna 73 do jesień 74 1 kpzmot dow kompanii por Olszewski, dow bat. kpt Filip, technik batalionowy st sierż Kazimierz Kaczor.Poszukuję Kolegów. Może odezwie się Jurek Kowal z Paczkowa.tel 693 393 095
Za mnie (przyszedlem po Ostrowie na jesieni 1976 d-ca kompanii byl por. Kaganiec. A Stasiu Filip w 1977 roku 1 KPZ-motke podzielil na pojebanych i polpojebanych. Kaziu Kaczor powiesil sie na jesieni 1978. Dowiedzialem sie kiedy mialem trase do Stronia ii odwiedzilem jednostke.
W 1976 Dca-a 1 KPZ-motki byk Por.Kaganiec. Olszewki tez byk´l ale nie wiem jaka funkcje pelnil mial ksywe „Pula” Do jesieni 78 nadal porucznik.
Byłem na remontowej 86/88 dyżurnym hali
Piotr służyłem wiosna 1976 skd koledzy Pomana Łuzniak kaprale Wolak Balcerzak Niebój poznaniak
Byłem w Kłodzku kompania SKD wiosna 1974 d-ca plutonu por. Płoński (dobry człowiek i zawodowy żołnierz)
Dziki Bogu an Aniol Stroz po szkolce w Ostrowie Wlkp. w roku 1976 uchronil mnie przed Krosnami, Gubunami, Kozuchwami… i skierowal na wczasy w Klodzku. Po Ostrowie KPZ-motka w Klodzku to byly naprawde 18 miesieczne wczasy !
Ja w pazdzierniku 1976 przyszedlem na 1 KPZ-motke po szkolce w Ostrowie Wlkp. Na Kompanie pojebanych i polpojebanych. To slowa Kpt. Stasia Filipa !
Kłodzko jesień 88-90. Pamiętam popierdolone go dowodzce drugiego batalionu Zoltara. Mój dowodzca kompanii por. Rajchel.
Czy ktoś wie czy on jeszcze żyje?wtedy był dowódcą pułku Zbigniew Wośko, mówili na niego Książeczka.
Numer telefonu 602 637 155
Kłodzko jesień 88-90 5 skk. Pamiętam popierdolonego dowodzce drugiego batalionu Zoltara. Mój dowodzca kompanii por. Rajchel.
Czy ktoś wie czy on jeszcze żyje?wtedy był dowódcą pułku Zbigniew Wośko, mówili na niego Książeczka.
Numer telefonu 602 637 155
Elew 6 k.k.cz. 6 styczeń 82 do 6 kwiecień 82 Pozdrawiam
tak pamietam te nazwiska pozdrawiam