Byłem wiosna jesień 85 Zoltara tego świra doskonale pamiętam jak się gazol utopił deklem na czołgowisku to powiedział że on to przejedzie swoim pomarańczowym maluchem skończyło się na tym że go wyciægały dwie wuzety.A kapitan Talaga podobno nie zszedł na zawał tylko popełnił samobójstwo po tym jak nakrył swoją piękną żonę jak mu ją szwej posówał ., Byłem tam przejazdem w zeszłym roku teraz to nazwa się brygada strzelców podkarpackich .Stary dowódca batalionu płk Meller jeszcze żyje nawet z nim gadałem powiedział że mnie pamięta ale wydaje mi się że to już skleroza
Moim dowódca kąpani był kapitan Czekaj pamiętam. I Bednarek był politycznym.Jak chcesz możemy pogadać. Napisz smsa najpierw 515385733